W powszechnej opinii tradycja europejska zaczyna się od kultur antycznych - starożytnej Grecji i Rzymu. Jesteśmy nieświadomi egipskiego pochodzenia wielu wynalazków, idei i motywów. Dotyczy to nauki, religii, filozofii, symboliki w sztuce, ale także imion, jak Onufry, Zuzanna, czy słów takich jak chemia, heban, bazalt. Dzielimy dobę na dwadzieścia cztery godziny, nieświadomi, że zawdzięczamy to faraońskim kapłanom. Używamy komputerowych programów Adobe, nie wiedząc, że to słowo, pochodzące od staroegipskiego terminu oznaczającego "cegłę", dzięki Arabom zawędrowało do Hiszpanii i dalej, z Kolumbem, do Ameryki. Oglądamy Catherine Deneuve w Zagadce nieśmiertelności noszącą na szyi (w morderczych celach zresztą) anch, kojarząc go raczej z ezoterycznym krzyżem Atlantydów niż ze staroegipskim znakiem życia.
Z podziwem i niezrozumieniem patrzymy na teksty na ścianach świątyń i grobowców. A przecież warto spróbować zrozumieć coś samemu. Nie tylko by, powrócić do korzeni; zajrzenie w niezwykły świat hieroglifów może przynieść ze sobą zdumiewające odkrycia dotyczące nie tylko przeszłości, lecz także pewnych prawd ponadczasowych. A przede wszystkim wiąże się z ogromną satysfakcją, kiedy uda się nam odczytać to, co niezrozumiałe, ukryte, tajemnicze. Kamienie zaczynają wtedy mówić, a mają naprawdę wiele do powiedzenia...
Prapoczątki Niemiec sięgają czasów odległej starożytności; plemiona germańskie toczyły wówczas nieustanne boje zarówno między sobą, jak i z cesarstwem rzymskim. Jednak prawdziwym początkiem niemieckiego poczucia narodowego jest pierwsza połowa IX wieku, kiedy w państwie wschodniofrankijskim, powstałym po podziale imperium Karola Wielkiego w 843 r., do władzy dochodzi saska dynastia Liudolfingów. Zadanie konsolidacji tego państwa przypadło Henrykowi I, z którego wywiązał się na tyle dobrze, że jego synowi Ottonowi I udało się sięgnąć po koronę cesarską. Niemcy, powiększone o nabytki na wschodzie, Burgundię i większość ziem Italii, stają się największym państwem średniowiecznej Europy, by obok papiestwa stanąć również do rywalizacji o pierwszeństwo ideowe. Pomimo rozbicia feudalnego i rywalizacji największych księstw w pierwszych wiekach swego istnienia, będą prawdziwym hegemonem, a ich pretensje do sprawowania władzy nad ludami i królestwami oraz papiestwem i Rzymem staną się rzeczywistością.
UWAGI:
Bibliogr. s. 345-[383].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Początków tureckiego państwa należy szukać w drugiej połowie XIII wieku, kiedy to seldżucki wasal Ertoğrul za zasługi w walkach z Bizantyjczykami otrzymał od sułtana Alaeddina Kejkobada II w lenno miasteczko Sögüt w północno-zachodniej Anatolii. Od tego czasu sułtanat osmański przeszedł długą drogę: od wielkiego światowego imperium epoki Sulejmana Wspaniałego po klęski czasów oblężenia Wiednia i przegrane dziewiętnastowieczne wojny.
Turcja jako państwo zaistniała dopiero w XX wieku, ale została stworzona z osmańskiej rzeczywistości istniejącej na styku Śródziemiomorza przez siedem wieków. Naród turecki jest rezultatem przenikania się dwóch cywilizacji: bliskowschodniego muzułmańskiego Orientu i śródziemnomorskiej Europy. Jedną z przyczyn powstania nowoczesnej Turcji była potrzeba odrzucenia fundamentów osmańskiego świata, jakimi była zmurszała i niereformowalna monarchia oraz islam. Różnica między Imperium Osmańskim a resztą Europy stawała się coraz większa, a dla poddanych sułtana coraz mniej było powodów do dumy z bycia Osmańczykami. Działania ruchu młodoturków, a później Mustafy Kemala - znanego powszechnie jako Atäturk - w konsekwencji doprowadziły do upadku Wysokiej Porty i narodzin współczesnego państwa tureckiego.
UWAGI:
Bibliogr. s. 233-[239].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Były w Europie narody, które mocno zaznaczyły swoją obecność, ale wyginęły wytępione lub rozpłynęły się w innych dynamicznie rozwijających się społecznościach. W epoce między starożytnością a średniowieczem, w okresie wędrówek ludów, upadku imperiów, w latach wojen i zamętu, w czasie tworzenia się nowej mapy Europy ich dzieje były jednak tak intrygujące, że warto o nich pamiętać.Na kartach tej książki poznajemy tajemniczy lud Wenetów, germańskich Swebów i Longobardów, skośnookich, stepowych Alanów i malujących się na niebiesko Piktów, Chazarów wyznających judaizm i zagadkowych Wiślan, wymarłe plemiona słowiańskie Obodrzyców i Drzewian połabskich oraz Jaćwięgów, do wyginięcia których przyczynili się Polacy. Ze strzępów przekazów, kronik i nielicznych pozostałości archeologicznych autor odtworzył fascynujące historie zapomnianych narodów Europy.
UWAGI:
Bibliogr. s. 394-395.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni